Przeczytaj codzienny wgląd w trendy gospodarcze i makroekonomiczne
 
 
 
 
 

Tylko dla subskrybentów

 
 
 

Dane dnia

 
 
 
01 maja 2025ZOBACZ W PRZEGLĄDARCE
 
 
 
 
 
 
 

Polscy konsumenci oparli się geopolitycznemu pesymizmowi

 

Ignacy Morawski

i.morawski@pb.pl

 

 
 
 

Polska jest jedynym krajem UE, w którym wyraźnie rosną nastroje konsumentów. W innych krajach spadki nastrojów napędzane są obawami o przyszłość w związku z działaniami Donalda Trumpa.

 
 

Chaos wywołany przez decyzje amerykańskiego rządu dotyczące ceł ewidentnie udziela się konsumentom, zarówno w samych Stanach Zjednoczonych, jak i Europie. W Stanach indeks nastrojów ludności spadł do najniższego poziomu od maja 2020 r. W krajach Unii Europejskiej analogiczny indeks spadł do najniższego poziomu od listopada 2023 r. Natomiast zupełnie w odwrotną stronę podążają nastroje w Polsce – tutaj widać wzrost. To powinno dobrze wróżyć konsumpcji w tym roku.

 
 

W samym kwietniu indeks nastrojów konsumentów spadł w 25 krajach UE. Dla jednego kraju – Hiszpanii – nie ma danych. Natomiast w dwóch krajach zanotowano wzrost: w Finlandii i w Polsce, przy czym tylko w Polsce był to wzrost naprawdę wyraźny. Indeks mierzony przez Komisję Europejską wzrósł u nas o 2 pkt, do najwyższego poziomu od czerwca zeszłego roku.

Patrząc na zmiany od początku roku Polska też się wyróżnia. W 2025 r. indeks spadł w 24 krajach, a wzrósł tylko w Polsce, Francji i Finlandii, przy czym u nas nieporównanie bardziej niż w pozostałych dwóch państwach.

W Stanach Zjednoczonych indeks nastrojów mierzony przez Conference Board spadł aż o 7,9 pkt i znalazł się na najniższym poziomie od szczytu pandemii COVID-19. A jeszcze w pierwszych dwóch miesiącach po wyborach indeks rósł.

Skąd wiadomo, że to akurat polityka Donalda Trumpa odpowiada za spadki? Widać to po poszczególnych elementach indeksu. Skupię się tu na krajach UE, bo w USA sprawa jest oczywista. W krajach UE średnia ocena konsumentów dotycząca ich własnej sytuacji finansowej jest w miarę stabilna, a bardzo pogorszyły się w kwietniu oczekiwania dotyczące przyszłej sytuacji gospodarczej ich krajów. Co więcej, pogorszenie oczekiwań ogólnej sytuacji gospodarczej rozpoczęło się już w listopadzie zeszłego roku, po wielu miesiącach systematycznej poprawy. Fundamentalnie w gospodarce nie wydarzyło się nic, co uzasadniałoby takie pogorszenie. Inflacja, wzrost gospodarczy, bezrobocie i dochody ludności są stabilne. Nie widać oznak recesji w UE.

Pozostaje pytanie o to, co się dzieje w Polsce? Wyjaśnień odmiennego zachowania nastrojów może być kilka. Pomijam to najbardziej oczywiste, że dane – szczególnie z ankiet – zawierają w sobie dużo szumu i czasem nie znaczą zupełnie nic.

Pierwsza możliwość jest taka, że widać w tych danych bardziej proamerykańskie i generalnie konserwatywne nastawienie Polaków. Donald Trump budzi w Polsce obawy, ale nie paniczny strach, taki jak w Europie Zachodniej. Jest u nas więcej dystansu do wydarzeń politycznych.

Druga możliwość jest taka, że w danych o nastrojach widzimy efekty większego ożywienia gospodarczego w Polsce niż w innych krajach UE. Badania pokazują, że obawy Polaków o bezrobocie są stabilne, natomiast w UE lekko rosną.

Wreszcie trzeci ważny czynnik to oczekiwania inflacyjne, które w UE się pogorszyły (czyli wzrosły), a w Polsce są stabilne i od dawna relatywnie wysokie na tle średniej europejskiej. Czyli wygląda na to, że konsumenci w Europie Zachodniej obawiają się szybszego wzrostu cen, a Polacy są już do podwyższonej inflacji przyzwyczajeni.

Pozostaje pytanie, dlaczego ludzie w UE obawiają się szybszego wzrostu cen, jeżeli wojna handlowa Donalda Trumpa będzie oddziaływać raczej na ich spowolnienie: będzie większa podaż towarów, niższe ceny surowców i energii. Może po prostu wychodzi na to, że konsumenci są dość chaotyczni w swoich ocenach. W obecnej fali obaw jest sporo irracjonalności.

 
 
 
To również może Cię zainteresować:
 
Pekao mógłby kupić Santandera, ale nie teraz
 
Pekao mógłby kupić Santandera, ale nie teraz
 
Zarząd Pekao ocenia „relatywnie nisko” prawdopodobieństwo dokonania przez niego zakupu 49 proc. akcji Santander Bank Polska. Zmiana właściciela trzeciego banku w sektorze byłaby natomiast doskonałą  
 
Trafił z prognozą 100 tys. pkt WIG-u. Pomógł prosty wskaźnik. INWESTOR WOJTEK
 
Trafił z prognozą 100 tys. pkt WIG-u. Pomógł prosty wskaźnik. INWESTOR WOJTEK
 
Tomasz Bursa, wiceprezes Opti TFI, w rozmowie z PB mówi m.in. jak tworzy prognozy dla rynku akcji, co zdecydowało o nadzwyczajnej sile polskiego rynku i na jakim poziomie indeks będzie za trzy-pięć  
 
Mesko ma kontrakt na amunicję
 
Mesko ma kontrakt na amunicję
 
Spółka zdobyła umowę wartą prawie 250 mln zł. Będzie dostarczać pociski używane przez Rosomaki.  
 
Comarch ma umowę z CIRF i szansę na kontrakt z Pocztą
 
Comarch ma umowę z CIRF i szansę na kontrakt z Pocztą