Kolejny konflikt, wobec którego świat jest bezradny
Nie wygląda to dobrze. Izrael i Iran wymieniają ciosy, przy czym przewaga militarna jest po stronie Izraelczyków. Zaatakowali kluczowe punkty programu jądrowego Teheranu, irańską odpowiedź – mimo, że rakiety częściowo przedarły się przez systemy obrony Izraela – na jakimkolwiek poziomie trudno nazwać skuteczną.
Izraelczycy zapowiadają dalsze ataki, trzeba pamiętać też o jemeńskich rebeliantach Huti, którzy ze wsparciem Iranu również zaczęli ostrzeliwać Izrael. A jak się wydaje świat, łącznie z przypisującym sobie globalną sprawczość Donaldem Trumpem, nie ma na ten konflikt żadnej recepty.
Milionom ludzi pozostaje więc obserwowanie kolejnego przelewu krwi i zadawanie sobie pytań: czy to, co się dzieje w Izraelu i Iranie uderzy w nas? Co z surowcami? Co z łańcuchem dostaw, jeżeli Huti systematycznie zaczną atakować zachodnie statki?
Na te pytania nie ma odpowiedzi. Bezradność światowych liderów oraz globalnych organizacji jest porażająca. I wobec tego najnowszego konfliktu i wszystkich pozostałych.