22 października 2025

Łukasz Grzymisławski
naczelny "Książek. Magazynu do Czytania" i redaktor działu Świat

Skąd ten „buntownik, który sobie nie pozwala” obok portretu Alberta Camusa na okładce nowego numeru "Książek"? Może dlatego, że bunt, sprzeciw, protest są dziś obiegową monetą w naszym świecie – a to zjawiska, które z trudnością tolerują powściągliwość, uważność, zniuansowany ogląd spraw.

Marek Bieńczyk, przeczytawszy ukazujące się właśnie po raz pierwszy w całości po polsku „Notatniki” autora „Obcego”,
zauważa, że intelektualno-polityczną historię powojennej Francji – ale to przecież dotyczy całego Zachodu rozumianego jako pewna wspólnota wychylonej do przodu myśli – można sobie wyobrazić jako sinusoidę rysowaną przez uproszczone modele Sartre’a i Camusa, dwóch wielkich mandarynów europejskiej literatury.

I oczywiście najpierw to Sartre jest długo górą – błyskotliwa eminencja Francji zdominowanej przez idee marksistowskie, „absolutny wówczas celebryta przyciągający tłumy”. Camus zaś, choć Nobla otrzymał przed Sartre’em, był ze swoją postawą w defensywie. Dopiero znacznie później, gdy on sam nie mógł już zareagować – zginął w roztrzaskanym aucie w 1960 r. – bardziej umiarkowana lewica, zmierzając po władzę, uznała, że potrzebuje go jako intelektualnego alibi dla swojej polityki: „socjalnej i liberalnej zarazem, humanistycznej i antyprzemocowej, postępowej, lecz nie rewolucyjnej, żeglującej w stronę politycznego środka”.

No, ale nastał wiek XXI, historia nadal krnąbrnie nie chce się kończyć – i właśnie powraca Sartre: drapieżny, odpowiadający przemocą na przemoc, nieufający w negocjacje, antysystemowy. Taki patron pasuje bardziej do gniewu, który budzą stetryczali autokraci, teflonowi bilionerzy, obsceniczni manipulatorzy i niewidzialna ręka rynku, która zawsze sprzyja w pierwszej kolejności jednemu procentowi najbardziej uprzywilejowanych. W takich okolicznościach Camus ze swoimi skrupułami wydaje się wręcz zbyt poczciwy, by brać go na serio.

A jednak warto by. Człowieczeństwo (jeśli dla kogoś zalewanego newsami o wojnach i głupocie ten termin nadal jest istotny) według Camusa polega właśnie na tym, że niektóre rzeczy są nie do pomyślenia – jak okrucieństwo w imię słusznej zemsty czy choćby obojętność na zło, które widzi się wyraźnie jak piekło wybrukowane dobrymi chęciami – i nie można sobie na nie pozwolić. Bunt Camusa „jest też przeciwko takiemu buntowi, w którym człowiek nie uznaje żadnych ograniczeń – i sobie pozwala”.

Wszystkiego, co wiem o moralności i obowiązkach, nauczyłem się na boisku – mawiał Camus. Grał na bramce – a więc był najbardziej „gotów do poświęceń, do tarzania się, dosłownego gryzienia ziemi w obronie wspólnej sprawy”. Zresztą, zamiast dalej cytować, po prostu odsyłam na stronę 34 nowego numeru “Książek. Magazynu do Czytania” (oraz na wyborcza.pl/ksiazki).

Przy okazji: stron w tym numerze jest nieco więcej, za to format naszego magazynu nieco się zmniejszył. Format w sensie przenośnym – jako ambicja, by pisać o najważniejszych ideach, które nurtują świat i o których się pisze w książkach – nie ulega zmianie.

W Krakowie trwa Festiwal Conrada. Wśród gości są: Abdulrazak Gurnah (o jego pierwszej po przyznaniu mu Nobla powieści pisze w nowych „Książkach” Agata Pyzik), algierski pisarz Kamel Daoud, laureat Goncourtów za „Huryskę” (tu znajdziecie wywiad, w którym wyjaśnia, dlaczego ta powieść jest zakazana w jego ojczyźnie), czy Chloe Dalton, autorka bestsellerowej na Wyspach książki „Jak wychować zająca”. Dlaczego właśnie ta opowieść o pewnym spotkaniu, które skłoniło tę Angielkę do zadebiutowania w eseistyce, podbija świat – o tym w nowym numerze „Książek” pisze Ignacy Karpowicz.

“Wielu mężczyzn gubi się w nowej rzeczywistości. Świat zmienia się nieodwracalnie, a oni próbują kurczowo trzymać się dawnych ról” – tak o swoim pomyśle na kryminał “Fetysz” mówi w “Książkach” Przemysław Piotrowski, którego powieści sprzedały się już w ponad pół milionie egzemplarzy.

I jeszcze anons: rozpoczyna się proces wyłaniania najlepszych literackich reportaży, które będą konkurować o Nagrodę Kapuścińskiego. Czas na zgłaszanie książek upływa z końcem roku. Kto dołączy do listy laureatów – na której są m.in. Swietłana Aleksijewicz, Maciej Zaremba Bielawski czy tegoroczny zwycięzca Andrzej Dybczak – dowiemy się w maju.

PODCAST

NOWY NUMER W SPRZEDAŻY

OGŁOSZENIE

REKOMENDACJE DLA CIEBIE

Podobał Ci się ten newsletter?
Oceń go i udostępnij znajomym