„Już za dwa lata znowu staniemy przed tym wyborem, absolutnie fundamentalnym. Jeśli ludzie wybiorą czterogłową konstelację Braun-Mentzen-Kaczyński-Nawrocki, to ten wybór będzie wiele mówić o nas wszystkich – nie tylko o wyborcach, również o nas, liderach, ministrach, politykach tej koalicji" -
mówi w rozmowie z Bartoszem Wielińskim premier Donald Tusk. Rozmowa, którą publikujemy dzisiaj w serwisie "Gazety Wyborczej", jest z wielu powodów wyjątkowa. Po wygranych wyborach premier Tusk pojawia się w mediach sporadycznie. Rzadko, zbyt rzadko, komentuje zarzuty i wątpliwości, które kierowane są nie tylko w jego kierunku, ale również pod adresem całej koalicji.
Wywiad Donalda Tuska warto przeczytać nie tylko dlatego, że widać w nim prognozę na nadchodzący polityczny czas. Premier bierze też na siebie polityczne błędy ostatnich dwóch lat.
To, co wydaje mi się najważniejsze, to jasna deklaracja w sprawie Ukraińców w Polsce. Polski premier mówi. „Słyszę pytania: a co my z tego mamy, że pomagamy Ukrainie? Jak to co? Przecież nawet z samego tytułu napływu tak dużej liczby ukraińskich rodzin do Polski mamy więcej korzyści niż strat! Nawet jeśli czasami to jest męczące".
Mam nadzieję, że ta
jasna deklaracja nie przychodzi zbyt późno.